WIADOMOŚCI

  • 24.12.2010
  • 8411
Mosley na temat kosztów
Mosley na temat kosztów
Były prezes FIA – Max Mosley, wyraził swoje obawy wobec egzekwowania reguł obejmujących porozumienie w sprawie ograniczenia kosztów, które zostało zaaprobowane i podpisane przez zespoły w 2009 roku.
baner_rbr_v3.jpg
„Wpływ RRA (Resorce Restriction Agreement) na zespoły jest minimalny, taki był też powód zaakceptowania tego porozumienia. Podczas czwartkowego spotkania FOTA, Red Bull poprosił o wyjątek od reguły. Jeżeli w istocie tak było, oznacza to, że wydali więcej pieniędzy niż zakładał dozwolony limit, a teraz pytają czy inne zespoły nie mają nic przeciwko. Jestem bardzo ciekaw, jak ich rywale zareagują.”

Brytyjczyk podczas swojej kadencji starał się przeforsować pomysł limitu wydatków, tzw. budget cap. Sposób ten niezwykle dobrze działa w profesjonalnych amerykańskich ligach, takich jak NBA czy NFL. Według Mosley RRA stanowi wręcz nieefektywny substytut jego koncepcji, stwarzając zaledwie pozory funkcjonowania.

„Dla przykładu - powiedzmy, że zespoły mają możliwość zatrudnienia tylko stu pracowników. Jeśli będę miał mnóstwo pieniędzy i przejdę się po padoku, mogę oczywiście wziąć stu najlepszych. W takim wypadku nadal jesteś bez szans wobec zespołów z czołówki. Jedynym sposobem, który by tu zadziałał, jest limit wydatków. Zwiększony budżet jest, jak posiadanie większego silnika.”

70-letni Mosley został spytany także o postać jego następcy na stanowisku prezesa FIA - Jena Todta: „To był dobry sezon, ale pełen zmian. Myślę, że ocenę jego działalności będziemy mogli wydać dopiero za rok.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

32 KOMENTARZY
avatar
fanAlonso=pziom

24.12.2010 13:27

0

temu panu już dziękujemy


avatar
Ataru

24.12.2010 13:58

0

Temu panu zdecydowanie dziekujemy. Chce kontrolowac wszystko i wszystkich, niczym Jarek i spolka w naszym kraju. Nie idzcie ta droga.


avatar
loko

24.12.2010 14:03

0

nie przepadam za Mosleyem ale ma rację. Jak trójka Rerrari,Redbull i Mc Laren maja dużą kasę a pozostałe połowę lub jeszcze mniej i z trudem dopinają budżet, można mówić o rywalizacji. Ci co mają mało kasy zawsze będą z tyłu. Do śrubowania wydadków walnie przyczynia się FIA ciągłymi zmianami technicznymi i akceptacją kontrowersyjnych rozwiązań tzn dyfuzor dyfuzor oraz f-duct. Powinien byc sufit dla wydatków i wreszcie stabilizacja w specyfikacji technicznej.


avatar
saint77

24.12.2010 14:03

0

No dobrze, ale każdy kto ma do czynienia z koniecznością ograniczenia kosztów w biznesie wie doskonale, przynajmniej w odniesieniu do teorii, jak można te koszty odpowiednio: ukryć, przekierować, sztucznie ograniczyć itp. Możliwości jest mnóstwo. Dlatego niestety to założenie - może nawet i szlachetne z punktu widzenia równej rywalizacji - jest tylko założeniem na papierze. Chociaż z drugiej strony idealnego rozwiązania nie ma...


avatar
Pietrek721

24.12.2010 14:04

0

1 , 2 zgadzam sie :)))


avatar
Ataru

24.12.2010 14:29

0

3. loko, halo, F1 to zawsze byla kasa i ten, kto mial jej wiecej mial przewage. I dalej tak bedzie. Mozna kierowcow posadzic za kierownica gokartow. W te strone zmierzamy, silniki niebawem beda podobne. Tu jest problem, a nie pieniadze i "ekologia", oba tak sztucznie pompowane...


avatar
lukasz1

24.12.2010 15:00

0

3. loko Nikt nie będzie dla ciebie zmieniał f1, w f1 zawsze tak było i powinno być. To ty zmień zainteresowania, takich serii wyścigowych gdzie prawie wszystko jest ujednolicone jest wiele, masz duży wybór. Między innymi dlatego f1 jest taka pasjonująca np. różnica w bolidach, dla niewtajemniczonych wszystkie są takie same oprócz malowania, ale wystarczy się trochę przypatrzeć i zauważamy że każdy bolid jest inny, prawie każdy bolid ma f-duct, ale każdy jest trochę inny, inaczej umiejscowiony, co jest spowodowane wieloma czynnikami. Ja nie chce ujednoliconej f1, niech każdy bolid będzie inny! Poza tym kasa nie daje pełnego sukcesu, patrz Bmw-Sauber, Honda-oni byli bardzo blisko, ale...


avatar
Gwyn_Bleidd

24.12.2010 15:07

0

#7 No i Toyota przede wszystkim ;>


avatar
Piotre_k

24.12.2010 15:26

0

7. lukasz1: to jest właśnie największy problem w tej chwili, że można wpompować w F1 mnóstwo kasy i nic z tego nie mieć. Łatwiej znieść porażkę kosztującą 40 milionów rocznie niż taką za 300 czy 400 milionów. Właśnie dlatego Hondy, Toyoty i BMW już nie ma w F1, że koszty uczestnictwa w stosunku do wyników były nie do zaakceptowania. A ograniczenie kosztów nie oznacza standaryzacji. Można przecież dać pełną swobodę techniczną w ramach określonego budżetu.


avatar
orinocoPL

24.12.2010 15:34

0

Mosley... zacytuje mego ulubionego terroryste: SILENCE! I'LL KILL YOU!


avatar
McLfan

24.12.2010 15:40

0

loko: "Do śrubowania wydadków walnie przyczynia się FIA ciągłymi zmianami technicznymi i akceptacją kontrowersyjnych rozwiązań tzn dyfuzor dyfuzor oraz f-duct. Powinien byc sufit dla wydatków i wreszcie stabilizacja w specyfikacji technicznej. " A uzasadnisz tu szeroko pojętemu ogółowi dlaczego zakazywać LEGALNE i PRZEPISOWE rozwiązania w trakcie sezonu? Sterowana zabawa? Zmiana reguł w trakcie gry? Oby nikt Twojego pokroju nie stał nigdy na czele ciała ustalającego przepisy...


avatar
mariolomza

24.12.2010 20:22

0

"Można przecież dać pełną swobodę techniczną w ramach określonego budżetu.,, AMEN


avatar
skylinedrag

24.12.2010 23:03

0

Ciekawe czy ma jeszcze w szafie mundur SS?


avatar
Grzesiek 12.

25.12.2010 07:42

0

Są Święta ;) A tutaj Max wyskakuje że swoimi przemyśleniami .... :D


avatar
mariusz-f1

25.12.2010 13:24

0

14.Grzesiek 12 - Całe szczęście, że "tylko" z takimi przemyśleniami..... wyskoczył :-)) Patrz Post nr ---->13 he he :-)


avatar
ni5m0

26.12.2010 01:28

0

Co to za "puchar budżetu - budget cup"? xD proszę to poprawić. W NBA jest tzw. "budget/salary CAP" od CAPACITY czyli objętości (tutaj objętości maksymalnej budżetu, akurat). Pozdrawiam tłumaczących na oślep ;] Wracając do meritum... Moim zdaniem limity w F1 to jak ustawianie maksymalnych zarobków poprzez ustawę :P ma być rozwój? Muszą być koszta. Już i tak nacierpieliśmy się przez zamrożenie silników i torpedowanie wszystkich dobrych pomysłów w kwestii aero. Dość tego, Panie Mosley - już Pan nie rządzisz, to nie podsuwaj też debilnych rozwiązań, tym, którzy teraz decydują o kształcie F1.


avatar
macrettin

26.12.2010 11:04

0

'Co to za "puchar budżetu - budget cup"? xD proszę to poprawić. W NBA jest tzw. "budget/salary CAP" od CAPACITY czyli objętości' no chyba sobie zartujesz... od kiedy slowo 'cap' pochodzi od 'capacity'? slowo 'cap' znaczy, miedzy innymi, 'pokrywa', a w tym przypadku tlumaczyc to nalezy jako 'ograniczenie'. z 'pojemnoscia' nie ma to nic wspolnego, a objetosc po angielsku znaczy 'volume' jak chcesz medrkowac, to polecam najpierw zaznajomic sie z tematem a tak poza tym, to tym razem Mosley ma racje. skoro jest porozumienie o ograniczeniu budzetu, to powinni to respektowac. mam nadzieje, ze limit dla RB zostanie zmniejszony w przyszlym sezonie, jezeli faktycznie zlamali to postanowienie


avatar
leo_

26.12.2010 16:23

0

Dokładnie, mozna ściąć koszty, pozostawiając dużą swobodę w zakresie rozwiązań technicznych. Na początek: ustalić tylko moc na poziomie 700 KM (bez KERSu) a ilość paliwa na poziomie 120 kg.


avatar
monselice

26.12.2010 19:56

0

Tak zupełnie "off topic"stary jestem i leniwy pisać mi się nie chce ale Panie kempa007 muszę pogratulować odliczjaki do Bahrajnu,to jest naprawdę fajne,mała rzecz a cieszy;)


avatar
panikarz12

26.12.2010 22:17

0

z jakim numerem będzie jeździł RK 8 czy 9 ??


avatar
elin

27.12.2010 00:07

0

20. panikarz12 - dla Renault są numery 9. i 10. Czyli Robert najprawdopodobnie z nr 9. Rosberg z Mercedesa będzie miał 8.


avatar
elin

27.12.2010 00:08

0

* najprawdopodobniej


avatar
atomic

27.12.2010 11:28

0

19 sprawa zegara po ....... czasie została rozpatrzona pozytywnie i mamy go -bravo. tylko jeszcze taka mała prośba : zróbcie licznik samych ,godzin i minut bo te tygodnie będą się wlekły w nieskończoność . można jej jeszcze zamienić na sek ewentualnie . takie moje skromne zdanie


avatar
Marti

27.12.2010 13:53

0

atomic - nie przesadzaj, wstawili zegar - koniec marudzenia :) Teraz przydałoby się powiększyć ramkę do pisania komentarzy ;)


avatar
RoyalFlesh F1

27.12.2010 16:01

0

Pare osób chyba nie oglądało tego sezono bo w pewnym stopniu zmiany budżetów itp. dały dobry efekt i emocjonujący sezon. Po drugie skoro RBR złamało regulamin to czemu by ich nie ukarać. Wszak reklamują sie sportową walką itp. A po drugie glupio robią że się przyznają. Ferrari z pewnością wydało więcej niż na papierze. A te ograniczenia budżetów to takie team orders co niby nie można było stosować a wszyscy je mieli.


avatar
lukasz1

27.12.2010 16:05

0

24. Marti Samemu możesz powiększyć ramkę do pisania komentarzy. Naciśnij myszką na trójkącik w ramce prawy-dolny róg i powiększ, pomniejsz wedle uznania. Wadą jest to że za każdym razem trzeba ten zabieg powtarzać :(


avatar
Marti

27.12.2010 23:12

0

26. lukasz1 - mnie chodzi właśnie o praktyczną, czyli stałą "wersję" :)


avatar
masosz

27.12.2010 23:31

0

Muszę przyznać, że to odliczanie jest całkiem dobre, jednak za pierwszym razem nie zwróciłem na nie uwagi, bo myślałem, że to jakaś reklama.


avatar
atomic

28.12.2010 08:51

0

czy redbull złamał przepisy czy nie? a jeżeli tak to jaka kara?


avatar
darecky3

28.12.2010 15:05

0

25. "no masz racje z tymi budzetami". Pochwale ci sie ze ogladalem sezon...hehehe byl tak emocjonujacy ze glupi by sie polapal ze to dzieki"ograniczonym" budzetom. HHHHmmmmm......niech no pomysle, taki Virgin 46Mln dolaroe, HRT jesli mnie pamiec nie myli 28-35 mln, Lotus 60mln. No jasne przez caly sezon zjadlem wszystkie paznokcie u rak z tej emocjonujacej walki....(przynajmniej tych trzech)....nie ma co..... ...a teraz powaznie, pamiertaj ze samo Renault zeby wdrozyc F duct wpompowalo cos okolo 36 mln dolcevita, tak gdzies wyczytalem , porownywano rowniez ferrrari, ktore od powstania samochodu albo od pierwszego wyscigu wydali 112 mln dolarow tylko na same poprawki i kopiowanie rozwiazan konkurencji. Sam wiec widzisz ze to co piszesz kupy.......d....py sie nie trzyma. Konkurencja wlasnie byla utrzymana niemalze do samego konca dzieki wlasnie wysokim nakladom finansowym, pytanie tylko kto za tym siedzi? Odpowiedz jest prostrza niz myslisz....FIA (legalizowanie niedozwolonych rozwiazan w trakcie sezonu, co narzuca innym pogon w nadzwiekowej predkosci wypisywaniu czekow w fabrykach). Nie mow mi ze nie zauwazyles jak te wlasnie nisko budzetowe stajnie coraz bardziej odstawaly od reszty. Wiec Royal, a moze Ty nalezysz do tych paru osob, ktore wlasnie nie ogladalo sezonu?


avatar
RoyalFlesh F1

28.12.2010 18:36

0

Tak chłopcze masz racje. Wszystki zespoły do ostaniego wyścigu poprawiały bolidy żeby być jak najwyżej. Z pewnością nawet Mercedes chwalił się tylko i ściemniali że już wolą budować nowy bolid bo nić nie zdziałają. A tak naprawde to Ros latał z czekami i po cichu ulepszał do ostatniego GP bolid. Bo jeszcze wierzył że pokonają w Mistrzostwach Macl, RBR i Ferrari. Budżety obniża się stopniowo z roku na rok jakbyś nie wiedział. A porównywanie nowych zespołów do Ferrari jest zenujące. Ferrari nie musi budować czegoś od podstaw. A jak mają gorszych mechaników i inżynierów to sobie poprostu ich kupią i z pewnością przebiją kasą inne oferty. Zalegalizowanie kanału? No masz w sumie racje bo taki RBR to miał takie problemu przez ten kanał. Po pierwszym GP władca napojów energetycznych wypisał pewnie czek na przynajmniej 100mln. Poczekajmy aż zejdą z tymi budżetami do poziomu który chcą osiągnąć. A ma on być na poziomie 100mln. Jest to proces dlugoterminowy. A wogóle to nic nie daje. No wogóle nic oprócz tego że tylko 4 zespoły z porównywalnymi budżetami były blisko siebie. Bo reszta miała poważne problemy finansowe. Tylko Ferrari, Macl, Mercedes, RBR miały zapewnione budzety i nie musiały się o nic martwić. CO TYLKO POTWIERDZA ZE ZBLIZONE BUDŻETY DAJĄ ROWNIEJSZA WALKE. DLATEGO DĄZY SIE DO WYRÓWNANIA BUDZETÓW. NAPISZE CI TO JESZCZE RAZ DĄŻY SIĘ. ONE NIE SA JESZCZE NA TYM POZIOMIE JAKIM MAJĄ BYĆ.


avatar
jaroadam

29.12.2010 00:53

0

Ograniczenie budżetów... Równe możliwości... - nawet jeśli będzie ograniczenie budżetu to zawsze pozostaje wiele sposobów na ukryte finansowanie zespołów. A przede wszystkim to nie ma potrzeby żeby budżety były ograniczane. Jeśli zacznie się ograniczać budżety to dlaczego nie pójść dalej i nie ograniczyć zaplecza rozwojowo badawczego (jest na różnym poziomie i wpływa na efekty prac rozwojowych), stosowanych materiałów, specyfikacji rozwiązań, itd., itp. Do czego to doprowadzi w efekcie - niech każdy sobie sam odpowie.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu